Gaz łupkowy: Pomiędzy biznesem a polityką

Wiceminister Środowiska zapowiedział, że Polska nie ma zamiaru, tak jak inne kraje, zakazywać prac poszukiwawczych gazu łupkowego. - Nie podchodzimy do tego w sposób emocjonalny, ale pragmatyczny. Po pierwsze śledzimy doświadczenia amerykańskie - odwiercono tam dziesiątki tysięcy otworów, co nie spowodowało katastrof ekologicznych, po drugie mamy dobre prawo środowiskowe i instytucje pozwalające na kontrolę poszukiwania gazu z łupków, oparty o działania m.in.: Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska czy Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.

Jezierski: Nie wprowadzimy moratorium na poszukiwanie gazu łupkowego.

Marek Kamiński, dyrektor w Ernst & Young Business Advisory, w swoim wystąpieniu analizował wpływ polityki na eksploatację gazu łupkowego. Jak przypomniał w Stanach Zjednoczonych wsparcie państwa polegało na znaczących ulgach podatkowych dla firm inwestujących w gaz niekonwencjonalny. Kamiński zauważył, że państwo przede wszystkim może wpływać na rozwój wydobycia gazu łupkowego poprzez podatki i regulacje. - Instrumenty te muszą być precyzyjne, gdyż nie wiemy jakie będą koszty wydobycia - podkreślił. Kamiński nawiązując do bezpieczeństwa eksploatacji gazu z łupeków, stwierdził, że nie ma żadnych dowodów, że jego wydobycie wpływa negatywnie na środowisko. - Należy jednak pamiętać, o ekologach i grupach nacisku, które mogą spowolnić prace przygotowawcze - podkreślił.

Według analityka ceny gazu dla Polski w ciągu najbliższych lat będą zbliżone do europejskich. Będzie to możliwe dzięki integracji europejskiego rynku energii, rozbudowie konektorów gazowych z Czechami, Litwą i Niemcami. Dzięki decyzji i konsekwencji Komisji Europejskiej, która zmusiła Polskę i Rosję do otwarcia gazociągu Jamał w Polska może importować zakontraktowany gaz niemiecki.

Zdaniem Alana Rile profesora Szkoły Prawa Miejskiego z Wielkiej Brytanii, odwierty gazu łupkowego spowodowały trzęsienia ziemia w Wielkiej Brytanii. - To osłabiło zainteresowanie gazem łupkowym i spowolniło prace geologiczne. Jak mówił problemem gazu niekonwencjonalnego zainteresowały się ministerstwa zdrowia i środowiska które przez biurokratyczne regulacje stopują odwierty. - Następne licencje zapewne nie będą wydawane w tak dużej liczbie, jak poprzednio - podkreślał Rile. - Entuzjazm wobec gazu łupkowego ostygł w konsekwencji braku płynności rynku, czynników środowiskowych, a także słabej infrastruktury przesyłowej i kryzysu ekonomicznego – dodał.

W opinii Konrada Szymańskiego eurodeputowanego skala problemu energetycznego związanego z gazem łupkowym w Europie jest tak wielka, że budzi poważne polityczne kontrowersje. Szymański wyjaśniał, że eksploatując gaz łupkowy, możemy mieć nawet o 40 procent więcej gazu, co więcej złoża gazu łupkowego są rozłożone równomiernie po całej Europie co może wpłynąć na całą energetyczną geopolitykę. - Gaz łupkowy może zamknąć temat gazu energetycznego i zmienić geopolitykę energetyczną w całym świecie - zaznaczył. Jego zdaniem w Europie Środkowej gaz łupkowy jest ważny ze względu na to, że może zastąpić źródła odnawialne. Tak naprawdę żegnamy się z kontraktami długoterminowych, a to zła wiadomość dla tych którzy chcą budować swój rozwój na monopolu i anachronicznych umowach - przekonywał Szymański.

Ivan Hinovski, przewodniczący Bułgarskiego Forum Energetycznego stwierdził, że gaz łupkowy dla Bułgarii jest nowym wyzwaniem. - Rząd podpisał umowę z Chevroem, w trzech regionach, zaczęto już szukać gazu łupkowego - mówił analityk. Jak dodał poważną barierę stanowią Zieloni i ekolodzy, będący w stanie zorganizować wielotysięczne manifestacje. – Niestety nie mamy wystarczającej informacji nt. wydobycia gazu łupkowego. Choć nasi geolodzy wykonali ponad 1000 odwiertów w poszukiwaniu gazu ziemnego, a technologia jest zbliżona do tej związanej z gazem niekonwencjonalnym, to mimo tego nikt ich nie chce słuchać. Oczekuje się konkretnych wyników dot. poszukiwań gazu łupkowego. To wymaga od nas dobrego przygotowania – chcemy przedstawić dane także z Polski – poinformował Hinovski.

W ciągu 30 lat nie planujemy w Rosji wydobywania gazu łupkowego. Wiąże się to z kosztami eksploatacji, która jest znacząco wyższa niż gazu konwencjalnego - powiedział Władimir Timochow, dyrektor wykonawczy z Centrum Dyplomacji Energetycznej i Geopolityki. Rosyjski ekspert podkreślił natomiast, że Rosja jest zainteresowana eksploatacją ropy naftowej w łupkach. Według analityków amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej Polska może mieć największe w Europie zasoby gazu łupkowego. Możliwe do eksploatacji złoża gazu łupkowego w Polsce wynoszą blisko 5,3 bln m sześc. Przemysłowa eksploatacja gazu mogłaby się rozpocząć za około pięć - siedem lat.

Melanie Kenderdine dyrektor wykonawczy MIT Energy Initiative, stwierdziła, że temat skutków wydobywania gazu łupkowego dla środowiska naturalnego jest w tej chwili w Stanach Zjednoczonych coraz szerzej omawiany. Szczególnie problem ten dotyczy szelfu Marshalla. Odnosząc się do ochrony środowiska ekspertka stwierdziła, że kilka incydentów dotyczyło wód podziemnych. - W sumie na dwa tysiące sprawdzonych odwiertów zarejestrowaliśmy około 40 incydentów. Myślimy jednak, że są to incydenty technologiczne, które można zlikwidować – podkreślała.